Zdecydowana większość Polaków, bo aż 83 %, popiera rozwój lądowej energetyki wiatrowej w Polsce i powstawanie nowych farm wiatrowych. Ponad połowa badanych (51%) przyznaje, że produkcja energii z wiatru jest tańsza niż z węgla – wynika z najnowszego badania CBOS.

CBOS zapytał Polaków o stanowisko względem rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce. Wyniki są jednoznaczne – ogromna większość Polaków – aż 83%, popiera rozwój lądowej energetyki wiatrowej, a tylko nieliczni (10%) zajmują w tej kwestii stanowisko przeciwne.

Polacy zdają się także być świadomi zmiennych ekonomicznych, gdyż 51% badanych jest zdania, że produkcja energii z wiatru jest tańsza od wykorzystywania źródeł konwencjonalnych. 17 % uważa, że koszt produkcji energii elektrycznej z wiatru i węgla jest do siebie zbliżony, a 11% wskazuje na wyższe koszty po stronie OZE.

Jak wskazuje CBOS, postrzeganie kosztów produkcji energii jest zauważalnie powiązane ze stosunkiem do rozwoju energetyki wiatrowej. Jego zwolennicy przeważnie zdają sobie sprawę, że pozyskanie energii z wiatru jest tańsze niż z węgla. Z kolei wśród przeciwników na ogół ocenia się ten koszt jako podobny lub wyższy.

Obecnie w polskim Parlamencie ważą się losy tzw. ustawy odległościowej, której ostateczne brzmienie zdecyduje o przyszłości rozwoju lądowej energetyki wiatrowej. Nowelizacja ustawy 10H była przez ostatnie 3 lata szeroko konsultowana. Zaakceptowane przez stronę rządową, samorządową i całą branżę 500 metrów gwarantowało nowe megawaty wiatru już w ciągu 2 lat, a w kolejnych latach nawet do 22 GW. Sejm jednak jedną poprawką, napisaną w pośpiechu, zmienił zapis na 700 metrów, co powoduje redukcję możliwej mocy zainstalowanej o ok. 60-70%.

Senackie obrady przywróciły branży nadzieję na renesans energetyki wiatrowej w Polsce, jednogłośnie uchwalając powrót do pierwotnego zapisu 500 m. Teraz ustawa wróciła do Sejmu, gdzie posłowie jeszcze raz zdecydują o zapisie w noweli. Spodziewane głosowanie ws. ustawy wiatrakowej może odbyć się już na najbliższym posiedzeniu Sejmu, w przyszłym tygodniu.