Polskie gminy chcą zniesienia barier dla rozwoju energetyki wiatrowej. Wystosowały wspólne stanowisko do władz.

 

We wspólnym stanowisku (znajdziesz je tutajZwiązek Gmin Wiejskich RP i Stowarzyszenie Gmin Przyjaznych Energii wraz z PSEW apelują o liberalizację tzw. zasada 10H.

 

Polskie gminy, w drodze do samowystarczalności energetycznej, chcą i potrzebują rzetelnie realizowanych inwestycji w energetykę wiatrową. Natomiast sektor inwestorski dysponuje aktualną wiedzą, technologią i doświadczeniem, które umożliwiają realizację nowych projektów elektrowni wiatrowych na najwyższym światowym poziomie. Musi ich wspomagać dobre prawo – apeluje Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP (ZGW RP).

 

Czytaj list SGPEO do Minister Rozwoju Jadwigi Emilewicz.

 

Powinniśmy wrócić do stanu prawnego sprzed 2017 roku, kiedy to samorządy miały władztwo planistyczne na własnym terenie i mogły decydować o lokalizacji farm wiatrowych. Najlepszym rozwiązaniem byłoby podejmowanie decyzji o budowie takiej instalacji w oparciu o jej oddziaływanie akustyczne w konkretnej lokalizacji, a nie wyznaczanie sztywnej odległości. Liczymy na to, że Minister Klimatu i Minister Rozwoju, którym zamierzamy przekazać wspólne stanowisko, przychylą się do naszego postulatu – mówi Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica i przewodniczący Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej.

 

Dlatego Związek Gmin Wiejskich Rzeczpospolitej Polskiej (ZG, Stowarzyszenie Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej (SGPEO) i Polskie Stowarzyszenie Energii Wiatrowej (PSEW) wspólnie apelują do Rządu Polskiego o zmianę przepisów art. 4 ustawy z dnia 20 maja 2016r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Chodzi głównie o uchylenie szkodliwej dla środowiska i samorządów „reguły 10H”.

Dzięki jej zniesieniu możliwe będzie stosowanie najnowocześniejszych technologii, co wpłynie na spadek hurtowej ceny energii.

Pełna treść stanowiska

Czym jest zasada 10H?

Zasada 10H została wprowadzona ustawą o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych z 2016 roku. W jej myśl nie można lokować elektrowni wiatrowych w mniejszej odległości niż 10-krotna wysokość turbiny wraz z uniesionymi łopatami

 

[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=Ay2VieDSPMg[/embedyt]

 

Wprowadzenie zasady minimalnej odległości w praktyce zablokowało rozwój najtańszej technologii OZE w Polsce. Aktualny kształt tych przepisów jest całkowicie blokuje rozwój nowych projektów branży wiatrowej oraz jest szkodliwy dla gmin, utrudniając lub uniemożliwiając im realizację zadań własnych w zakresie planistyki.

O skutkach w obrazowy sposób na swoim blogu pisze Michał Kaczerowski, prezes Ambiens (zapoznaj się z wynikami badań).

Podczas grudniowej konferencji PSEW pod patronatem Ministerstwa Rozwoju (czytaj relację z konferencji Zielona Gmina – OZE szansą dla terenów wiejskich) samorządowcy ocenili wprowadzone prawo za antyrozwojowe i nieadekwatne do rzeczywistych wymogów ochrony środowiska i ludzi. Przedstawiciele administracji centralnej deklarowali z kolei podjęcie kroków w kierunku zniesienia sztucznej bariery.