Przemysł zbrojeniowy, stoczniowy i elektromaszynowy szukają alternatyw i poszerzają dotychczasowy asortyment produkcji o nowe urządzenia z obszaru „zielonych technologii”. Obiecujący dla OZE jest również przemysł lotniczy, samochodowy, elektroniczny, oraz przemysł maszyn rolniczych, wynika z „Analizy możliwości rozwoju produkcji urządzeń dla energetyki odnawialnej w Polsce dla potrzeb krajowych i eksportu” opracowanej przez Instytut Energetyki Odnawialnej dla Ministerstwa Gospodarki.
Obecnie przemysły te tylko w niewielkim stopniu angażują się w sektorze energetyki odnawialnej. Analizy IEO wskazują jednak, że dysponują one dużym potencjałem zarówno technicznym jak i technologicznym, który z powodzeniem mógłby być wykorzystany na rzecz produkcji urządzeń dla OZE.
Polski przemysł obronny (ppo) największe możliwości na poszerzenie swojej działalności ma w takich sektorach energetyki odnawialnej jak: energetyka wiatrowa, w tym morska (zespół morski i branża lotnicza oraz okrętowa), biopaliwa i biogaz (zespół pojazdów i branża sprzętu pancernego i środków transportu) oraz energetyka słoneczna termiczna i fotowoltaiczna (zespół i branża optoelektroniki).
Problemem w ppo pozostaje jednak brak wyspecjalizowanej kadry na nowych obszarach technologicznych i rynkach, takich jak energetyka odnawialna i brak bardziej systemowego ukierunkowania podejmowanych doraźnie działań.
Zapotrzebowanie na urządzenia dla energetyki odnawialnej jest również w przemyśle elektromaszynowym. Spośród wszystkich jego gałęzi, w branży odnawialnych źródeł energii najistotniejszą i najbardziej rozpoznawalną rolę odegrać może przemysł elektrotechniczny.
Przedsiębiorstwa z tego sektora mogą wzbogacać swoją ofertę usług m.in o produkcję wież do postawienia turbin wiatrowych, tak jak to zrobiła Stocznia Gdańsk.
Taśma produkcyjna, uruchomiona w Stoczni Gdańsk w listopadzie 2010 roku została zaprojektowana na budowę 100 wież rocznie. Planuje się zbudowanie drugiej fabryki wież, mającej rocznie montować ich 200. Po jej uruchomieniu, pod koniec 2012 roku, stocznia, dostarczając co roku w sumie 300 wież, stanie się największym producentem takich konstrukcji stalowych w Europie.
Dobrym przykładem na zaangażowanie się przemysłu stoczniowego w szeroko pojętą produkcje OZE, wskazanym przez IEO, jest także Stocznia Crist, która na zamówienie jednej z holenderskich firm, wybudowała i dostarczyła statek do budowy i obsługi farm wiatrowych na morzu.
Polskie firmy mogą z powodzeniem operować na rynku produkcji podzespołów dla sektora morskiej energetyki wiatrowej. Ich głównym atutem jest nie tylko jakość, ale i dogodna lokalizacja zakładów produkcyjnych pod względem organizacji dostaw, co daje im dużą przewagę w stosunku do konkurencyjnych firm azjatyckich. Nakłady poniesione w procesie budowy turbin oraz ich transport w miejsce przeznaczenia stanowią aż 49% całkowitych kosztów inwestycyjnych.
Najbardziej korzystne jest zlokalizowanie zakładów produkcyjnych na terenach portowych, relatywnie blisko miejsca budowy farmy, oraz umożliwienie wykonania większości prac budowlanych na lądzie.Wymaga to jednak przystosowania portów do budowy wielkogabarytowych elementów turbin, a także umożliwienia wpływania do nich dużym statkom transportującym gotowe moduły.
Źródło: WNP.pl
Pełna wersja raportu IEO dostępna tutaj.