Projekt ustawy nowelizującej zasady lokalizowania lądowych farm wiatrowych został podpisany przez Andrzeja Dudę. Liberalizacja zasady 10H zakłada, że nowe instalacje wiatrowe będę mogły powstawać w odległości nie mniejszej niż 700m oraz wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania.
Ustawa o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw została podpisana przez prezydenta. Według nowych zasad turbiny wiatrowe będą mogły być wznoszone tylko na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZM), zachowując minimalną odległość od budynków mieszkalnych – 700 metrów. Określenie dokładnej odległości, między 10H (10-krotnością wysokości turbiny), a 700m od zabudowy będzie następowało na podstawie wyników przeprowadzonej strategicznej oceny odziaływania na środowisko (SOOŚ), wykonywanej w ramach MPZM. Od wykonania SOOŚ gminy nie będą mogły odstąpić.
Ustawa określa także minimalne odległości elektrowni wiatrowych od linii elektroenergetycznych. Nowela zachowuje zasadę 10h w wypadku parków narodowych, a w wypadku rezerwatów przyrody — ustanawia limit 500 metrów. W przypadku innych form ochrony przyrody odległość ma wynikać z decyzji środowiskowej dla konkretnej instalacji. Ustawa utrzymuje zakaz budowy wiatraków na terenach parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych i obszarów Natura 2000. Ustawa całkowicie znosi zakaz budowy budynków mieszkalnych w pobliżu istniejących już farm wiatrowych.
Według nowych przepisów inwestor farmy wiatrowej zaoferuje co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej instalacji mieszkańcom gminy, w której elektrownia powstanie, by lokalna społeczność mogła korzystać z tej energii na zasadzie prosumenta wirtualnego.
Pierwotny, rządowy projekt zmiany ustawy o inwestycjach w energetykę wiatrową przewidywał ustalenie na 500 m minimalnej, dopuszczalnej pod pewnymi warunkami, odległości turbiny wiatrowej od zabudowań. W Sejmie zwiększono tę odległość do 700 metrów.