Kolejne miasto o populacji nieco większej niż Konin będzie niebawem zasilane energią pochodzącą wyłącznie z wiatru. W połowie sierpnia pierwszą kilowatogodzinę wyprodukuje Park Wiatrowy Jarocin-Koźmin (woj. wielkopolskie), należący do grupy wpd. Takich elektrowni, produkujących energię po najniższej cenie w kraju powstanie więcej, kiedy dojdzie do nowelizacji tzw. ustawy odległościowej.

– Do tej pory największą rolę w zwiększeniu udziału OZE w polskim bilansie energii elektrycznej odgrywały prywatne przedsiębiorstwa energetyczne oraz firmy-prosumenci, które łącznie zbudowały 81 proc. wszystkich mocy odnawialnych zainstalowanych w latach 2013-2019. Obecnie firmy sektora publicznego coraz chętniej inwestują w energię odnawialną i walczą o rolę lidera na tym rynku – powiedziała wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz podczas konferencji prasowej zorganizowanej w ramach wyjazdu studyjnego do Parku Wiatrowego Jarocin-Koźmin.

Jak wskazała premier Emilewicz powołując się na dane Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej (IRENA), Polska do 2050 roku znajdzie się w gronie krajów, które najwięcej zainwestują w rozwój energetyki wiatrowej. W przygotowanym przez organizację IRENA raporcie nasz kraj znalazł się obok Niemiec, Francji, Danii, Hiszpanii, Włoch, Szwecji, Norwegii oraz Irlandii.

Nowelizacja ustawy odległościowej do końca roku

Żeby umożliwić dalszy rozwój energetyki wiatrowej na lądzie w Polsce Ministerstwo Rozwoju finalizuje prace nad nowelizacją przepisów tzw. ustawy odległościowej z lipca 2016 r. Prace legislacyjne nad korektą mają zakończyć się do końca 2020 roku.

Ustawa odległościowa wprowadziła tzw. zasadę 10H, która w gęsto zaludnionej Polsce w praktyce uniemożliwiła rozwój energetyki wiatrowej na lądzie. Takie elektrownie nie mogły być bowiem budowane w mniejszej odległości niż dziesięciokrotność wysokości turbiny wraz z uniesionym skrzydłem. W praktyce oznaczało to zakaz lokalizowania wiatraków bliżej niż 1,5-2 km od zabudowań gospodarczych i terenów chronionych.

Wicepremier Emilewicz podczas konferencji PSEW przyznała, że obecne przepisy utrudniają inwestowanie w energetykę wiatrową na lądzie. Z drugiej zaś strony polska energetyka w najbliższych latach będzie się transformować, zaś krajowa gospodarka walczy o utrzymanie konkurencyjności, której podstawą jest tani i czysty prąd. – Dlatego będziemy chcieli szeroko konsultować projekt korekty regulacyjnej, która pozwoli zredukować odległość ustawową, ale pod warunkiem uwzględnienia tego w miejscowych planach  zagospodarowania przestrzennego – tłumaczyła wicepremier.

Drugim warunkiem będzie akceptacja społeczności lokalnych. – Przy przedłużonych lokalnych konsultacjach. Tylko wtedy będziemy mogli dopuścić tego typu inwestycje, ale chcemy, aby tego typu inwestycje na terenie Polski się pojawiały – zapewniała Emilewicz.

Jak sprecyzowała w ustawie zasada 10H pozostanie jako reguła, od której możliwe będą odstępstwa. W jej ocenie jednak, odległość wiatraka od najbliższych zabudowań nie powinna być mniejsza niż 500 metrów.

Kluczowa akceptacja społeczności lokalnej

Park Wiatrowy Jarocin-Koźmin jest jednym z projektów realizowanych w ramach systemu aukcyjnego. Jego realizacja była możliwa ze względu na wcześniejsze nowelizacje ustawy o odnawialnych źródłach energii, gdzie rząd dał zielone światło na realizację projektów najbardziej zaawansowanych. Dotyczyło to jednak wyłącznie projektów, które w momencie wejścia w życie tzw. ustawy odległościowej posiadały ważne pozwolenia na budowę.

Inwestycja w gminie Koźmin Wielkopolski, realizowana od 2011 roku, wpisała się już na dobre w życie lokalnej społeczności. Przedstawiciele inwestora – firmy wpd uczestniczyli m.in. w gminnych dożynkach i cyklicznie organizowali konkursy edukacyjne dla młodzieży szkolnej. Ostatni taki konkurs pod nazwą „Twój wiatrakowy Super Bohater” miał miejsce we wrześniu 2019 r. Spółka zwraca przy tym uwagę na to, by realizacja projektów wiatrowych wnosiła wartość dodaną do krajowej gospodarki. Udział polskich dostawców i poddostawców przy budowie Parku Jarocin-Koźmin sięgnął 50 proc. Projekt rozwijały spółki wpd Polska oraz wpd construction Polska z siedzibą w Poznaniu. Ta druga – jako generalny wykonawca – przeprowadziła też cały proces budowlany. Z kolei eksploatacją zajmie się wpd windmanager.

– Niezmiernie ważnym aspektem w projektach takich jak ten, nie tylko w fazie budowy, ale również na etapie przygotowawczym inwestycji, jest współpraca z lokalnymi  dostawcami i usługodawcami. To oni w największym zakresie znają specyfikę danego rynku i z sukcesem pomagają realizować tego typu projekty – tłumaczy Agnieszka Pląska, prezes wpd.

Potencjał wiatru zamrożony przez 10H

Liberalizacja ustawy odległościowej, w tym dopuszczenie wyjątków od tzw. zasady 10H da szansę na dokończenie projektów wiatrowych zatrzymanych w toku realizacji.  W całej Polsce na różnych etapach zaawansowania zatrzymano projekty o mocy 4100 MW, w tym 3400 MW z podpisanymi już umowami przyłączeniowymi.

Przyjmując konserwatywnie potencjał niezrealizowanych projektów tylko na poziomie wskazanych 3400 MW szacujemy, że budżety samorządów tracą rokrocznie ok. 120 mln zł z tytułu podatku od nieruchomości. W perspektywie 25-letniej pracy farm wiatrowych dawałoby to kwotę prawie 3 mld zł. Dodatkowe ponad 2 mld zł w całym okresie eksploatacji tych instalacji przyniosłyby podatki dochodowe od firm i osób fizycznych, w tym CIT na poziomie 1,53 mld zł i PIT – 0,53 mld zł. Czystą energią elektryczną zostałoby zasilonych 4,5 miliona gospodarstw domowych – wskazuje Janusz Gajowiecki.

Po realizacji aukcji w 2018 i 2019 r., gdzie energetyka wiatrowa na lądzie okazała się najbardziej konkurencyjną technologią wytwarzania energii elektrycznej, na rynku pozostało jeszcze ok. 1200 MW w projektach z ważnymi pozwoleniami na budowę, które mogą starać się o wsparcie w ramach aukcji. Ze względu na zasadę 10H nikt na razie nie przygotowuje nowych projektów.

Dlatego po wyczerpaniu tej puli istnieje duże prawdopodobieństwo zastoju inwestycyjnego w branży wiatrowej, której potencjał szacowany jest w Polsce nawet na 22-24 GW.

Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych w Polsce jest ponad 6,2 GW mocy wiatrowych (stan na 1 lipca 2020 r.).

Spektakularny zjazd z turbiny

Przed ogłoszeniem zmian regulacyjnych wicepremier Jadwiga Emilewicz zjechała na linie z liczącej ponad 100 m turbiny znajdującej się na terenie już działającej farmy wiatrowej wpd w okolicach Koźmina Wielkopolskiego. Odbyło się to w ramach pokazu technik ewakuacyjnych przeprowadzonego przez WindHunter Academy.