Zielona energia z morskiej energetyki wiatrowej może stać się filarem transformacji energetycznej Polski i wzmocnić nasze bezpieczeństwo energetyczne. To też cywilizacyjna szansa na rozwój i budowanie przewagi konkurencyjnej polskich przedsiębiorców w oparciu o nowoczesne technologie zeroemisyjne. Jednak budowa morskich farm wiatrowych jest niezwykle złożonym i kosztownym przedsięwzięciem i nadal pozostaje wiele kwestii, które wymagają uregulowania lub też doprecyzowania.

Szacuje się, że inwestycje w morskie farmy wiatrowe mogą być warte ok. 130 mld złotych – to pieniądze, które trafią w ręce przedsiębiorców, stoczni i przemysłu, a także pozwolą na stworzenie kilkudziesięciu tysięcy nowych miejsc pracy. Obecnie, by skorzystać z tego potencjału, konieczne jest określenie długoterminowej wizji rozwoju sektora offshore, która umożliwi całkowitą transformację polskiego sektora energetycznego. A niezbędnych zmian jest na ten moment kilka.

Projekty offshore, które powstaną w I fazie, z których pierwsze planowane są do oddania do eksploatacji już w roku 2026, potrzebują przewidywalności i utrzymania stabilności założeń przyjmowanych przy szacowaniu ceny maksymalnej oraz składania wniosków o wsparcie. A niestety pojawiają się coraz to nowe projekty regulacji prawnych istotnie zmieniające zasady gry.

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej podkreśla że celem wszystkich podmiotów zaangażowanych w rozwój morskiej energetyki wiatrowej jest przeprowadzenie procesu inwestycyjnego w sposób bezpieczny i odpowiedzialny. Każdy z inwestorów dochowuje należytych starań zmierzających do zapewnienia wszystkich niezbędnych procedur w procesie projektowania, budowy i eksploatacji MFW, co wynika z obowiązujących międzynarodowych standardów, wymagań instytucji finansujących i ubezpieczających projekty.

– W tym kontekście trudne do zaakceptowania są nadmierne wymagania w zakresie np. dostępności infrastruktury wyprowadzenia mocy budowanej przez inwestorów czy też rozbudowanej wieloetapowej certyfikacji projektów offshorowych, nie będące odzwierciedlaniem zasad obowiązujących w większości innych krajów. Jako PSEW zwracamy uwagę, że nadmiernie uciążliwe mechanizmy certyfikacji mogą znacząco i negatywnie wpłynąć na harmonogram i koszty realizacji tych inwestycjimówi dr Kamila Tarnacka, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

– Ponadto, aby transformacja energetyczna udała się w Polsce należy, naszym zdaniem, zwiększyć możliwości rozwoju energetyki wiatrowej na Bałtyku. Konieczna jest zmiana Planu zagospodarowania przestrzennego obszarów morskich i rozszerzenie dostępności Bałtyku dla offshore o nowe akweny. Dlatego pierwsza zmiana planu zagospodarowania obszarów morskich oraz rewizja PEP w tym zakresie powinny nastąpić jak najszybciej mówi Kamila Tarnacka.

Niezwykle ważne jest też, aby jak najszybciej ustalone zostały jasne zasady przyznawania pozwoleń lokalizacyjnych kolejnym projektom offshorowym.

Skuteczna transformacja energetyczna wymaga tego, aby nie opóźniać realizacji projektów I fazy offshore o mocy 5,9 GW, a także, aby pierwsza aukcja dla nowych projektów offshorowych wydarzyła się zgodnie z planem w 2025 roku.