Dyskusja o właściwej lokalizacji elektrowni wiatrowych jest równie długa jak istnienie samej energetyki wiatrowej. Postulaty wprowadzenia minimalnej dopuszczalnej odległości elektrowni wiatrowych od zabudowań i innych obiektów (np. obszarów chronionych) pojawiają się od lat w debacie publicznej. Trudno się dziwić tendencji do upraszczania procedur i zagadnień, które są często zrozumiałe tylko dla wąskiej grupy ekspertów. Sztywno zdefiniowane minimalne odległości od zabudowy i innych obiektów są co prawda czytelne dla wszystkich oraz bardzo łatwe do egzekwowania, ale jednocześnie wiążą się z wieloma negatywnymi rezultatami. Zaleta takiego rozwiązania, niejako zwalniającego z obowiązku szczegółowej analizy wielu czynników środowiskowych, jest właściwie tylko jedna (i do tego pozorna): prostota. Nad nią dominują jednak liczne i istotne wady systemowe takiego rozwiązania.
Uzasadnione obawy branży wiatrowej
Aktualnie, w wyniku wejścia w życie przepisów tzw. ustawy odległościowej[1], inwestorów i władze lokalne obowiązuje zakaz stawiania instalacji bliżej niż dziesięciokrotność wysokości całej instalacji od zabudowy mieszkalnej, większości obszarów chronionych i Leśnych Kompleksów Promocyjnych (tzw. reguła 10h). W praktyce oznacza to konieczność zachowania odległości na poziomie od 1,5 do 2 km od zabudowy (przy aktualnie najczęściej wykorzystywanej wysokości urządzeń mieszczącej się w zakresie 150-200 m wysokości). Zachowanie tych wymogów oznacza więc zakaz realizowania nowoczesnych wiatraków (w zależności od przyjętych kryteriów wyłączenia mogą dotyczyć nawet 99% powierzchni kraju). Potwierdzają to liczne analizy dotyczące dostępności obszarów spełniających powyższe wymogi odległościowe w kraju[2] i poszczególnych regionach[3]. Ten zakaz, wspomagany przez dodatkowe barierowe zmiany przepisów (takie jak zwiększenie podstawy opodatkowania i załamanie się systemu zielonych certyfikatów oraz opóźniające się wdrożenie nowego systemu aukcyjnego) przyczynił się do zatrzymania nowych inwestycji i wkrótce może stać się przyczyną bezprecedensowego upadku całej branży.
Regiony, w których energetyka wiatrowa rozwinęła się najsilniej, już teraz odczuwają ekonomiczne skutki wejścia w życie zapisów odległościowych[4]. Aby nadal można było wspierać rozwój odnawialnych technologii wiatrowych, a także ich rosnącego potencjału korzyści społecznych i ekonomicznych w Polsce, konieczne jest pilne odejście od restrykcyjnych zakazów na rzecz bardziej racjonalnych i wyważonych rozwiązań. Realizacja tego zadania wymaga pełnego wykorzystania istniejących procedur. Rezultatem takiego wielostronnego i indywidualnego podejścia do inwestycji będzie zupełnie nowa jakość procedury lokalizacyjnej.
Europa preferuje rekomendacje
Wielokrotnie podnoszonym wątkiem w odległościowej narracji są międzynarodowe praktyki dotyczące minimalnych odległości. Trzeba podkreślić, że nie sposób ich sprowadzić do prostego porównania, gdyż zawsze uwzględniają one specyfikę danego kraju, z jego charakterystyczną strukturą zabudowy, zaludnieniem, ukształtowaniem terenu, obszarami chronionymi i innymi czynnikami zmiennymi w przestrzeni i czasie. Na świecie zalecenia wahają się w szerokim zakresie, który zawsze odpowiada lokalnej sieci osadniczej – to oznacza często duże zróżnicowanie nawet na poziomie regionów. W tym kontekście aktualnie wymagana w Polsce odległość wydaje się zupełnie nie odpowiadać rozproszonej zabudowie kraju i jest rzeczywistym zakazem budowy. Warto podkreślić, że często stosowanym i racjonalnym rozwiązaniem jest system dostosowanych zaleceń. Wiele państw Europy świadomie kształtuje swoje rekomendacje w sposób umożliwiający oddanie lokalnej specyfiki i rezygnuje z definiowania obowiązku zachowania minimalnej dopuszczalnej odległości. Zachowanie bezpiecznych odległości poprzez zapisy w planistycznych dokumentach regionów, wytycznych rządowych lub dokumentach rekomendowanych przez samą branżę pozwala nie tylko na przemyślane planowanie farm wiatrowych w przestrzeni, ale pozwala uwzględniać także kluczową dla optymalnej lokalizacji ocenę oddziaływania na środowisko (w tym człowieka), niweczoną przez sztywno zdefiniowane odległości.
Przyroda nie zna granic
Rozwiązaniem wątpliwym i będącym w sprzeczności z przepisami dotyczącymi ochrony przyrody jest także zapis o obowiązywaniu minimalnych dopuszczalnych odległości wobec większości form obszarowej ochrony przyrody (parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych, obszarów Natura 2000) oraz Leśnych Kompleksów Promocyjnych. Bufor odległościowy ma w tym przypadku stanowić formę otuliny takiego obszaru. Takie podejście jest jednak sprzeczne z podejściem ustawodawcy, który za uzasadnione uznał wprowadzenie możliwości wyznaczenia otulin wyłącznie dla części z nich o najwyższym statusie ochronnym[5] – dla obszarów Natura 2000 nie przewiduje się wyznaczania otulin, tym bardziej nieuzasadnione wydaje się to wobec Leśnych Kompleksów Promocyjnych, które nie stanowią formy ochrony przyrody[6], a prowadzona na ich obszarze działalność skupia się w równym stopniu na edukacji i popularyzacji, jak na standardowej gospodarce leśnej prowadzonej na znacznej powierzchni (ok. 1,3 mln ha). Pomijając niespójność wdrożenia buforów odległościowych od ww. obszarów i ich ewentualnych otulin (lub ich braku, wynikającego z rzeczywistych potrzeb ochrony danego obszaru), pozostaje to także w sprzeczności z wyspecjalizowanymi narzędziami oceny oddziaływania na środowisko inwestycji, takimi jak ocena oddziaływania na obszar Natura 2000[7]. Każda inwestycja realizowana w pobliżu obszaru Natura 2000 i potencjalnie oddziałująca na cele jego ochrony przechodzi taką procedurę w ramach oceny oddziaływania na środowisko, a jej negatywny wynik przesądza o nieuzgodnieniu w toku wydawania decyzji środowiskowej. Wprowadzenie odgórnie narzuconych minimalnych odległości ma tu charakter stricte wyłączeniowy i stanowi zakaz lokalizacji, nie znajdując uzasadnienia w potrzebach ochrony przyrody i środowiska, które są szczegółowo zaadresowane w istniejącym już i skutecznym systemie prawnym.
Pełna procedura planistyczna dla przyjaźnie zlokalizowanych inwestycji
Przepisy środowiskowe i planistyczne umożliwiają zdefiniowanie minimalnej dopuszczalnej odległościod zabudowy i innych obiektów w sposób najlepiej odzwierciedlający lokalne warunki. Już na etapie przygotowania studium w gminie wszelkie inwestycje w energetykę odnawialną, w tym energetykę wiatrową o mocy powyżej 40 kW muszą być ujęte w dokumencie w formie wskazania obszarów gminy[8], gdzie takie inwestycje mogą być realizowane, z uwzględnieniem strefy ich oddziaływania. Na dalszym etapie lokalizacja i parametry urządzeń są bardziej precyzyjnie wskazywane w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (dalej: mpzp), który umożliwia zdefiniowanie minimalnej dopuszczalnej odległości turbin od zabudowy (oraz innych parametrów urządzeń) w sposób wiążący dla inwestora i dla władz gminy[9]. Kolejnym etapem umożliwiającym określenie bezpiecznej odległości jest decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach[10]. Przed jej uzyskaniem inwestor musi przeprowadzić liczne badania dotyczące m.in. oddziaływań akustycznych – na tej podstawie ustala się wymaganą odległość gwarantującą zachowanie dopuszczalnych norm związanych z ochroną środowiska i zdrowia ludzi[11]. Takie podejście jest dostosowane idealnie do konkretnej lokalizacji (site-specific) i podwójnie zachowawcze – w każdym przypadku obowiązująca jest bardziej restrykcyjna wartość (wartość z mpzp musi być uwzględniona w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji, nawet gdy modelowanie hałasu uzasadnia mniejszą odległość i odwrotnie, jeśli modelowanie wymaga większej odległości niż wynika z mpzp także musi być zachowana większa z odległości). Zapisy odległościowe naruszają ten spójny system, poddając w wątpliwość zasadność jakiejkolwiek oceny na etapie planistycznym czy środowiskowym.
Lokalizacja przy pełnym wsparciu lokalnej społeczności
Dodatkową zaletą pełnej procedury planistycznej są także otwarte konsultacje społeczne (konsultowane są: studium, plan miejscowy oraz decyzja środowiskowa wraz z raportem)[12]. Z tego względu, obowiązek planowania inwestycji wiatrowych w planie miejscowym jest prawdopodobnie jedynym zapisem ustawy odległościowej niebudzącym większych kontrowersji. Decyzja o warunkach zabudowy, nie posiadając wielu wskazanych zalet, może być stosowana w przypadku niektórych elementów infrastruktury farmy wiatrowej, ale nie dla samych turbin. Dla zachowania bezpiecznych odległości niezbędne jest indywidualne podejście do każdej inwestycji (case-by-case), uwzględniające lokalną specyfikę oraz potrzeby i oczekiwania lokalnej społeczności. Jej zaangażowanie w rozwój inwestycji jest kluczowe, ponieważ do ich reprezentacji należy decyzja, czy chcą elektrowni wiatrowej w swojej miejscowości. Sztywno definiowana minimalna odległość pozbawia społeczności lokalne głosu we własnej sprawie i praktycznie odbiera władztwo planistyczne gminom. Wiele gmin świadomie i przy pełnym wsparciu własnej społeczności decyduje się na rozwój energetyki wiatrowej, ponieważ procedury planistyczne i środowiskowe pozwalają im na kontrolę nad przygotowaniem inwestycji. Gminy, kompleksowo i wielostronnie uczestnicząc w procedurze lokalizacji zapewniają sobie zarówno bezpieczne odległości, jak i znaczne zyski podatkowe oraz akceptację lokalnej społeczności.
Ze względu na najlepsze dopasowanie do lokalnych warunków środowiska oraz transparentne procedury konsultacyjne PSEW od wielu lat postuluje lokalizację elektrowni wiatrowych w oparciu o miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Taka procedura, w przeciwieństwie do odgórnie narzuconych odległości, zapewnia szczegółową analizę konkretnej inwestycji w określonym miejscu. Lokalizacja inwestycji wiatrowej w sposób zapewniający pełen proces planistyczny i rzetelną ocenę oddziaływania na środowisko gwarantuje optymalną i bezpieczną odległość od zabudowy.
Podsumowując:
- Dyskusja o optymalnej lokalizacji elektrowni wiatrowych od zabudowań trwa od początku rozwoju branży
- Minimalne odległości są proste do interpretacji, ale też szkodliwe i antysystemowe
- Większość krajów na świecie i w Europie formułuje zalecenia a nie zakazy lokalizacji
- Sztywno zdefiniowane minimalne odległości udaremniają planowanie przestrzenne i ocenę oddziaływań na środowisko
- Skuteczne narzędzia planowania lokalizacji istnieją w szczegółowych przepisach planistycznych
i środowiskowych - Pełna procedura planistyczna gwarantuje pełne wykorzystanie narzędzi ochrony środowiska i najszersze konsultacje społeczne
- Lokalizacja elektrowni wiatrowej w oparciu o miejscowy plan gwarantuje jej bezpieczeństwo dla sąsiadów
- Decyzja o lokalizacji inwestycji wiatrowej powinna być podejmowana przez zainteresowane gminy i ich mieszkańców
Autor: Magdalena Klera-Nowopolska, Kierownik działu Środowisko PSEW
Przedruk artykułu w całości możliwy po podaniu źródła z linkiem odsyłającym do strony PSEW. W sprawie cytowania fragmentów prosimy o kontakt: m.skolimowski@psew.pl, k.lukasik@psew.pl.
[1] Ustawa z dnia 20 maja 2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych
[2] Cichocki Z., Hajto M., Bidłasik M., Borzyszkowski J., Kuśmierz A., Gorczyński C., 2013, Analiza podstaw lokalizacji elektrowni wiatrowych w aspekcie ich oddziaływania na środowisko, IOŚ-PIB.
[3] Analiza potencjału województwa zachodniopomorskiego dla rozwoju energetyki wiatrowej po wejściu w życie ustawy z dnia 20 maja 2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Stan na 30 czerwca 2016 r. Regionalne Biuro Gospodarki Przestrzennej Województwa Zachodniopomorskiego.
[4] Stanowisko Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego w sprawie regionalnych konsekwencji gospodarczych i społecznych wejścia w życie ustawy z dnia 20 maja 2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych.
[5] Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody.
[6] LKP powołuje zarządzeniem Generalny Dyrektor Lasów Państwowych w oparciu o Ustawę z dnia 28 września 1991 r. o lasach.
[7] Ustawa z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (tzw. Ustawa OOŚ).
[8] Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym
[9] tamże
[10] Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska.
[11] Takiej oceny dokonuje się w oparciu o normę PN-ISO 9613-2, w zgodzie z zapisami Ustawy POŚ (patrz: przypis 10) i analizuje się ją w procedurze oceny oddziaływania na środowisko inwestycji, wynikającej z zapisów Ustawy OOŚ (patrz: przypis 7).
[12] Ustawa OOŚ (patrz: przypis 7); Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego z późn. zm.